Już po północy a ja jeszcze nie śpię. Martwię się chemią. Za 10 godzin poprawa. Kurcze boję się. Po głowie chodzi mi ciągle jedno pytanie: zaliczę czy nie. Mimo, iż Grzegorz wytłumaczył mi te zagadnienia nie czuję się pewnie. Dzięki Niemu wiem już o co w tym wszystkim chodzi, ale czy stres niczego nie zepsuje. Szczerze powiedziawszy to chyba chemii obawiam się najbardziej... Ech
Trzymajcie za mnie kciuki. Musi się udać.
Dobrej nocki
4 komentarze:
mam nadzieje że wszystko poszło dobrze i zaliczyłaś bez problemu :)
Na pewno pójdzie dobrze. Pamiętam w modlitwie, pozdrawiam serdecznie! :)
Odpowiem: Zaliczysz! Podziwiam Cię. Ja nienawidziłam chemii!!!! Moje koszmary z czasów szkolnych, byłam chora, jak się miałam uczyć na ten przedmiot i robiłam wszystko, żeby tylko nie zaglądnąć do zeszytu...
Dziękuję Kochani :)
Prześlij komentarz