11 sty 2011

Zaliczone czy oblane?

Już po północy a ja jeszcze nie śpię. Martwię się chemią. Za 10 godzin poprawa. Kurcze boję się. Po głowie chodzi mi ciągle jedno pytanie: zaliczę czy nie. Mimo, iż Grzegorz wytłumaczył mi te zagadnienia nie czuję się pewnie. Dzięki Niemu wiem już o co w tym wszystkim chodzi, ale czy stres niczego nie zepsuje. Szczerze powiedziawszy to chyba chemii obawiam się najbardziej... Ech
Trzymajcie za mnie kciuki. Musi się udać.
Dobrej nocki

4 komentarze:

Kala pisze...

mam nadzieje że wszystko poszło dobrze i zaliczyłaś bez problemu :)

Jakub Ruszniak pisze...

Na pewno pójdzie dobrze. Pamiętam w modlitwie, pozdrawiam serdecznie! :)

AgnieszkaP. pisze...

Odpowiem: Zaliczysz! Podziwiam Cię. Ja nienawidziłam chemii!!!! Moje koszmary z czasów szkolnych, byłam chora, jak się miałam uczyć na ten przedmiot i robiłam wszystko, żeby tylko nie zaglądnąć do zeszytu...

ZmotoryzowanaMama pisze...

Dziękuję Kochani :)