21 marca- pierwszy dzień wiosny i 3 miesiące Together

Dzień 21 marca przyniósł dwa ważne wydarzenia, pierwszy dzień wiosny no i najważniejsze dla mnie 3 miesiące z G. Dla niektórych pewnie wyda się to zabawne bo w sumie to tylko 3 miesiące, ale dla mnie znaczą one bardzo wiele. W Naszym życiu wydarzyło się mnóstwo rzeczy, zarówno tych dobrych jak i tych złych. Były wzloty, ale również i upadki. Przetrwaliśmy nawet poważny kryzys. Nie było łatwo, ale wygraliśmy. Nie pozwoliliśmy zniszczyć Naszego związku. Miłości, którą się darzymy jest prawdziwa i szczera. Kochamy się, szanujemy, ufamy, a to wszystko sprawia, że jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. Kocham Cię Skarbie :****

P.SSS. Jak widzicie nastąpiła mała zmianka. W sobotę z G. i rodzicami pojechaliśmy do mojej siostry. Głównym celem wizyty było zapoznanie się Madzi i G., a ja przy okazji zmieniłam sobie kolorek włosków. Już od jakiegoś czasu chciałam zmienić sobie na rudy, ale troszkę się bałam, że nie wyjdzie. Postanowiłam jednak zaryzykować. No i moim zdaniem opłaciło się. Końcowy efekt bardzo mi się podoba. Dziękuję Siostrzyczko:)

Weekend w domku minął Nam bardzo szybko. Nim się obejrzeliśmy musieliśmy już wracać. Nawet zbytnio nie nacieszyliśmy się wolnym czasem bo cały czas coś się działo....
Znowu szara rzeczywistość, uczelnia i nauka.
Zamiast korzystać z uroków wiosny trzeba zakuwać na kolosy.. echhh
Życie studenta nie jest wesołe. No, ale jak to się mówi coś za coś. Wykształcenie i dobra praca nie przyjdą do Nas same. Dam radę, zwłaszcza mając obok tyle Cudownych osób, które we mnie wierzą :))))
Dziękuję Kochani.

P.SSSS.2 Zmiana nie tylko fryzurki, ale i bloga. Mam nadzieję, że Wam się podoba.....