12 lip 2012

Zaufanie jest jak lustro...

Lustro, które się stłucze ciężko jest poskładać. Wszystko zależy od tego na ile części i na jak malutkie się rozpadnie. Jeśli rozsypie się w drobny mak to nie ma opcji żeby je posklejać, jest to wręcz nierealne, ale kiedy po prostu pęknie można je jakoś złożyć, tyle tylko, że już zawsze zostanie pewna skaza... Tak samo jest też z zaufaniem. Jeśli ktoś Nas zrani, zawiedzie Nasze zaufanie, trudno jest Nam ponownie tej osobie zaufać. Stajemy się podejrzliwi, ciężko jest Nam się przełamać, otworzyć.... 

Należy jednak pamiętać, że nie wszyscy ludzie są tacy sami, a przede wszystkim należy pamiętać o tym, że powinno się dawać drugą szansę. Nauczmy się wybaczać i starajmy się zrozumieć innych. Jeśli sami tego nie zrobimy nie oczekujmy, że pozostali będą się tak zachowywać w stosunku do Nas. 
Każdy popełni błędy, ideały nie istnieją. 
Nie przekreślajmy kogoś od razu tylko wysłuchajmy co ma do powiedzenia bo potem możemy tego żałować...... 

Brak komentarzy: